Artykuły z tagiem „Fallout”
Artykuły
Artykuł | Autorzy | Kategoria i tagi | Wydanie |
---|---|---|---|
Fallout: Equestria. Nazwę tę zna zapewne niemal każda osoba w fandomie. Fanfik, który jako pierwszy i jak na razie jedyny oznaczony został na blogu Equestria Daily tagiem [Legendary], fanfik, który zrodził tuziny, jeśli nie setki spinoffów, tworząc swoisty fandom w fandomie, oraz doczekał się tłumaczeń na rosyjski, francuski, włoski, hiszpański i polski. Co tak urzekło bronies na całym świecie? Dlaczego akurat ta historia aż tak wybiła się ponad przeciętność fanowskiej twórczości? |
Poulsen | Brohoof 8/2012 | |
Projekt gry osadzonej w uniwersum FoE Czasami zastanawiam się, gdzie znajduje się granica fandomu – tj. jego możliwości, wyobraźni, pomysłów. Niekiedy uzyskuję prostą odpowiedź na to pytanie, zawsze podobnej treści – nie ma takiej granicy. |
Kingofhills | Equestria Times 12/2014 (2) | |
Fallout Equestria: Old Vaquero Kiedy myślimy o fanfikach z uniwersum Fallout: Equestria, to naturalnie jako pierwsza wpada do głowy tzw. Wielka Piątka (Oryginał, „Project Horizons”, „Murky Number Seven”, „Heroes”, „Pink Eyes”). Dopiero później ewentualnie zwraca się uwagę na inne tytuły, które zwykle łączy jedna cecha – są długie, dłuższe i niemożliwie długie. Tak jakoś się zdarzyło, iż autorzy opowiadań osadzonych w tym świecie starają się raczyć czytelników gargantuicznymi porcjami tekstu wypełnionego mnogością opisów, dialogów, bohaterów, wątków pobocznych, wątków pobocznych od wątków pobocznych i tak dalej. Nie da się ukryć, iż do ich lektury, nawet jeżeli napisane są na najwyższym poziomie, potrzeba nielichej wytrwałości. Czy oznacza to jednak, iż nie da się złapać czegoś krótszego? Nie mam tu oczywiście na myśli żadnego z bardzo wielu zarzuconych projektów, ale raczej jakiegoś dobrego oneshota. W tej recenzji postaram się przybliżyć Wam choć trochę właśnie taką perełkę. |
Dolar84 | Equestria Times 3/2016 (12) | |
Antagonizmy Malva. Mistrz nad mistrze Witam ponownie! Jak widzicie, projekt gadania o antagonistach wyciągnął nieco swoje nibynóżki i pomału rozwija się w coś na kształt serii… choć przy dwóch wpisach jeszcze ciężko o niej mówić. Tak czy inaczej – dzisiaj podejmę się tematu jednego z klasycznych cRPG-owych złoczyńców, jedynego i niepowtarzalnego Mistrza z pierwszego „Fallouta“. A co, jeśli Wam powiem, że nie tylko miał rację, ale też był o wiele bliższy postaci gracza i tak naprawdę wcale nie zasługiwał na miano Wielkiego Złego? |
Malvagio | Equestria Times 08/2021 (46) |